Seat Leon pierwszej generacji przebojem wdarł się na rynek z końcem 1998 roku, chcąc ukrócić niepodzielne panowanie Volkswagena Golfa. Plany i aspiracje były dumne (i szumne), choć niestety – jak później się okazało – płonne. I mimo iż pierwsza generacja Leona była jak najbardziej udana, do popularności Golfa nie zbliżyła się ani o krok. Hiszpański temperament ustąpić musiał niemieckiej precyzji. W rankingach sprzedaży przynajmniej. Tak czy inaczej do starcia konstruktorzy Seata przygotowali się bardzo dobrze – zaoferowali klientom liczne wersje silnikowe, z których zaledwie część znana jest z bliźniaczych konstrukcji Volkswagena.
Kiedy w październiku 1998 roku pierwsza generacja Seata Leona debiutowała na rynku, oczekiwania były ogromne, choć tak naprawdę każdy inaczej wyobrażał sobie przyszłość nowego modelu. Mimo to nikt nie był w stanie przewidzieć, że niewielki Seat z taką siłą wedrze się na rynek motoryzacyjny, wszystko, co dotąd pewne, wywracając do góry nogami kołami.