Każdy z obecnie produkowanych nowych samochodów kupić można w co najmniej kilku wersjach wyposażenia. W przypadku Leona II generacji, cudownego dziecka hiszpańskiej motoryzacji są to trzy główne wersje – E1N, Reference i Style – które można, oczywiście, dodatkowo modyfikować, dobierając odpowiednie akcesoria. Wybór jest ogromny, warto więc nieco więcej czasu spędzić przy konfiguratorze danego modelu.
Po siedmiu latach dużej, aczkolwiek nie do końca satysfakcjonującej sprzedaży (wszak w miarę jedzenia apetyt rośnie) przyszedł czas, by odświeżyć najwięcej obiecujący spośród ostatnich modeli Seata. Seat Leon II generacji ukazał się na rynku w maju 2005 roku, wywołując poruszenie jak mało która kontynuacja. Co wzbudziło tak duże zainteresowanie? Przede wszystkim fakt, że – wbrew obecnym tendencjom – pod pozorem face liftingu drugą generację Leona zbudowano niemalże od podstaw. To wyjątek w czasach, kiedy najczęściej wystarczy pomalować lusterka na kolor nadwozia, by zmiany okrzyknąć mianem rewolucyjnych.
Według wielu spekulacji nowa wersja Seata Leona będzie dostępna już (a może dopiero) w roku 2012. Jednak zaznaczam, że są to tylko przypuszczenia, ponieważ firma Seat nie udostępnia wielu informacji o produktach nad którymi pracuje aktualnie. Jak na razie możemy tylko podziwiać zdjęcia prototypu, które zostały opublikowane w belgijskim serwisie motoryzacyjnym (Jedno widoczne po lewej stronie, drugi na w galerii na dole).
Według informacji ukazujących się w Internecie nowy Leon ma być oparty o płytę podłogową VW Golfa 7. Podobnie sprawa ma wyglądać z silnikami i większość ma być zaczerpnięta z sztandarowego modelu koncernu z Niemiec. Myślę, że dla nikogo nie będzie zaskoczeniem 7-biegowa skrzynia biegów DSG oraz silniki benzynowe HCCI. Dla bardziej ekologicznych kierowców przewidywany jest hybrydowy system napędowy Twin Drive, który połączy 1,5-litrowego diesla z trzema silnikami elektrycznymi (pozwalającymi na przejechanie 48km wykorzystując tylko energię elektryczną). Z załączonych poniżej zdjęć możemy wnioskować, że twórcy Leona nie zrezygnują z schowanych klamek w tylnich drzwiach w wersji 5-cio drzwiowej.
Po serii wpisów związanych z Seatem Leonem I generacji oraz jego wyposażeniem i wersjami silnikowymi nadszedł czas na przedstawienie analizy ceny Leona na rynku wtórnym. Do badania posłużyły dwa największe serwisy ogłoszeniowo-aukcyjne związane z branżą motoryzacyjną w Polsce. Są to allegro.pl oraz otomoto.pl. Łącznie udało się zgromadzić dane o ponad 1300 samochodach. Tym razem nie ograniczałem się jedynie do I generacji Leona, ponieważ warto porównać oba modele. Zanim przejdziemy do analizy zdobytych danych chciałbym zagwarantować, że podobne operacje będą przeprowadzane w przyszłości, a zgromadzone dany będą upubliczniane na tym blogu. A więc do dzieła.
Pamiętajcie jednak, że dane pochodzą z 15.10.2010 i za jakiś czas mogą być lekko nieaktualne.
Dzisiaj, kiedy egzemplarze pierwszej generacji Seata Leona nabyć można już tylko z drugiej (a często i dalszej) ręki, ich wyposażenie nie gra tak dużej roli jak w przypadku kupowanych w salonie nowych samochodów. Na konfigurowanie indywidualnej wersji i dodatków jest już za późno. Pozostaje cieszyć się tym, co niegdyś Seat oferował sam z siebie. A oferował – trzeba przyznać – wcale niemało.
Wszak tylko używane Leony pierwszej generacji są dzisiaj w sprzedaży, warto wiedzieć, jakiego wyposażenia można się spodziewać, a jakiego – szukać. Trudno, oczywiście, będzie o modele indywidualne, tym niemniej warto poświęcić trochę więcej czasu właśnie na poszukiwania, bowiem pomiędzy zasadniczo standardowymi wersjami zdarzają się egzemplarze szczególnie dobrze wyposażone.