Minęły lata. Niegdyś rozbuchane oczekiwania brutalnie zderzyły się z rzeczywistością, rozwiewając ambitne plany konstruktorów Seata, którym marzyło się, że Leon nawiąże równorzędną walkę z Volkswagenem Golfem. Walka – w żadnym wypadku – nie była równorzędna. Na każdym polu przeważa Seat, a mimo to rekordy sprzedaży wciąż bije Volkswagen, na którego najwyraźniej nie ma w dzisiejszej motoryzacji mocnych.
Zostawmy jednakże piękno designu, a zajmijmy się tym, co w sporcie motorowym najważniejsze – osiągami. Na rynek trafiło po kilkanaście wersji silnikowych każdej z dwóch generacji Seata Leona. Tak czy inaczej większość tych silników przeznaczona jest do jazdy na co dzień, statecznego użytkowania przez kierowców, dla których samochód jest wyłącznie narzędziem, względnie współczesną formą teleportu (“z punktu A chcę dostać się do punktu B i nie obchodzi mnie, jak”). Tym niemniej w ofercie znalazły się także wersje, wzbudzające prawdziwie gorące emocje. Kiedy liczba koni w silniku przekracza 200, znak, że mamy do czynienia z wariantem Cupra, pełnokrwistą odmianą Leona, która to dopiero prawdziwie wypełnia sportowe aspiracje modelu. Z myślą o najmocniejszych wersjach Seata rokrocznie organizuje się wyścigi, w których bohater jest tylko jeden. Seat Leon.
Seat Leon Supercopa
Wśród zawodów dedykowanych jednemu modelowi, Seat Leon Supercopa stanowi istną perłę w koronie. Seria wyścigów, zapoczątkowana w 2002 roku w Hiszpanii, pierwotnie rozgrywała się w Wielkiej Brytanii, Turcji oraz na Węgrzech. Dzisiaj natomiast zawody odbywają się już w Hiszpanii, Niemczech, Włoszech i Francji.
Z wyścigów w Anglii zrezygnowano w 2008 roku, kiedy to brytyjski oddział Seata definitywnie wycofał się z uczestnictwa w sportach motorowych. W Niemczech Supercopa gości od 2004 roku, we Włoszech – od 2008 roku, zaś w 2010 roku Francja po raz pierwszy pełni funkcję gospodarza i organizatora wyścigu.
Początkowo wszyscy kierowcy zasiadali za kierownicą Seata Leona Cupra R pierwszej generacji, by z czasem przesiąść się na analogiczny model z drugiej serii. Warto wszakże wiedzieć, że Seat Leon Supercopa stał się dla wielu kierowców przepustką do prawdziwej sławy i kariery w zawodach WTCC (o których pisałem we wpisie o Cuprze R310).
Seat Leon Eurocup
Kolejne zawody w całości poświęcone Leonowi to Seat Leon Eurocup. Podobieństwo nazw nie jest przypadkowe – to wyścigi wywodzące się od Supercopa. Do dyspozycji kierowców przeznaczone są trzystukonne Seaty Leon TFSI. Opony dostarcza znana na całym świecie firma Pirelli.
[ad#Google Adsense]
Weekend z Eurocup składa się z dwóch wyścigów na torze Circuit de Valencia, które poprzedzają dwie półgodzinne sesje treningowe i runda kwalifikacyjna. Pojedynczy wyścig trwa nie więcej niż trzydzieści minut, podczas których kierowcy przejeżdżają od 50 do 70 kilometrów. Zwycięstwa w Seat Leon Eurocup szczególnie upodobali sobie Węgrzy, pierwsze lokaty zdobywając w dwóch z trzech dotąd rozegranych serii.
Leon w rajdach i na torach
Wyżej wymienione to, oczywiście, imprezy poświęcone wyłącznie Seatowi Leonowi. Nie wolno jednakże zapominać, że model ten z powodzeniem startuje także w innych wyścigach, z sukcesami stawiając czoła flagowym modelom konkurencji. Jednego bowiem hiszpańskiemu producentowi odmówić nie można – słowa dotrzymał, czyniąc Leona jednym z najlepszych sportowych hatchbacków ostatnich lat. Mowa wszakże o wersjach Cupra i FR. Osiągi pozostałych wersji silnikowych warto chyba jednak pominąć. Jakkolwiek komfortowe i ogromnie praktyczne, do rajdów nadają się niewiele lepiej niż przeciętny kuchenny taboret.
Zostaw komentarz
Proszę pamiętać oraz przestrzegać politykę komentarzy! Komentarze służą do wyrażania opinii na temat opublikowanego tekstu, albo zadawania pytań jego dotyczących. Nie służą do reklamowania własnych stron ani zadawania pytań nie związanych z tematem wpisu. Jeśli masz pytanie, napisz do mnie e-maila.
20-11-2024 | 16:44
Wpis jest na blogu już dosyć długo, a jeszcze nikt nie dodał do niego komentarza...
A co Ty sądzisz o tym, co napisałem?